"CAT STUDIO - TODAY I ASK FOR SUPPORT... I got to know Mike, Mike Szklar, through Patryk - I wrote about it sometime before. Today in the photos, Team Sado - Patryk, Piter, Max, and of course Mike, but in reality, this story is about a place, passion, broken promises, unfulfilled dreams, and about Mike, known as Szklarirari. By the end of August, CAT STUDIO will cease to exist, as the costs are too high for one person.
Mike had a dream, along with his friends. They built a recording studio that could compete in terms of sound quality with the best places on the market. It was also a realization of Daniel's dreams (the engineer and designer of the studio), to make this place technically pure in terms of sound. Mike, along with Daniel and Michał, opened something that was supposed to be a continuation of Pralnia, but on a much larger scale than before. Mike started in a microscopic space in a former 1950s laundry. A cramped space filled with equipment, passion, and joy in the work being done. I saw a man there, full of hope and faith that one day he could fulfill his dream. To have a professional place where he could fulfill himself as a producer. I was at CAT HOUSE STUDIO when it started when everyone was having a great time, but now I noticed how the light is fading. The spark of hope, that it's worth believing that dreams will come true. That goodness will return. I understand this state very well, which is why I would like to show the world the essence of Mike and his legendary workplace.
What was missing? Nothing, he didn't disappoint... the productions maintain the highest quality and attention to detail. It's not just craftsmanship - although the work is of the highest level - it's unprecedented art—the madness of creation. In the place he found himself, he thought he didn't need to boost his ego, he didn't need to sell himself, and he believed that the good reputation of the company would bring tangible results. Anyone who recorded with him knew that they were experiencing something more than just registration; this legend was born from quality, atmosphere, and professionalism. He could listen to souls. He could bring out what the people coming to him wanted, he heard what was playing in them and used that.
I've been to Pralnia and Cand AT STUDIO a few times, I've seen joyful people recording, but I've also looked at Mike, who was also full of happiness that thanks to his work, he could satisfy someone and realize their plans and dreams. He waited all the time, but he wasn't noticed, everyday life is brutal and it didn't notice his dedication. Pain, sadness, broken relationships, friendships, great investments, sacrifices, emptied wallet. Lately, I didn't see that spark anymore. That makes sense. I heard sad stories and cries for help. Maybe I waited too long, I wasn't in shape to take it on myself yet, but now we need to help Mike.
Perhaps you know someone who would like to invest in music and talent, or maybe someone who wants to collaborate. Pass it on, whisper it to those who need it. You can still help by renting space around the Audio studio - about 120m2 - rooms for video studios, etc. Office, editing room, bathroom, kitchen. Surely, it's an ideal place for an audiovisual studio or an office related to music and film production. Photos are a reflection of the soul - take a look - I know that if happiness turned again if we could breathe life into this place again, it wouldn't turn into an empty space but a full-fledged audiovisual home.
LET'S GET TO WORK - the place is already there, it's time for your move. Get in touch with Mike Szklar if something comes to your mind."
`CAT STUDIO - DZIŚ PROSZĘ O WSPARCIE…
Poznałem Mike’a Mike Szklar dzięki Patrykowi- już o tym pisałem kiedyś. Dziś na zdjęciach Ekipa Sado - Patryk, Piter, Max oraz oczywiście Mike, ale tak naprawdę opowieść ta jest o miejscu, pasji, złamanych obietnicach, niespełnionych marzeniach i o Mike’u zwanym Szklarirari. Do końca sierpnia CAT STUDIO przestanie istnieć, bo płatności wynoszą zbyt wiele na jednego człowieka.
Mike miał marzenie, wraz z przyjaciółmi. Zbudowali studio nagraniowe, które mogłoby pod względem jakości nagrywanego dźwięku konkurować z najlepszymi przybytkami tego typu na rynku. Było to też spełnienie marzeń Daniela (inżyniera i projektanta studia), aby doprowadzić to miejsce pod względem technicznym do wyżyn czystości dźwięku. Mike wraz z Danielem i Michałem, otworzyli coś co miało być kontynuacją Pralni, jednak w dużo większej skali niż dotychczas. Mike zaczynał w mikroskopijnym pomieszczeniu po byłej pralni z lat 50’tych. Klitce, wypełnionej sprzętem, pasją i radością z wykonywanej pracy. Widziałem tam człowieka pełnego nadziei i wiary że kiedyś będzie mógł spełnić swoje marzenie. By mieć profesjonalne miejsce, w którym będzie mógł się spełniać się jako producent.
Byłem w CAT HOUSE STUDIO kiedy się zaczynało, gdy wszyscy się świetnie bawili, teraz jednak zauważyłem jak gaśnie światło. Iskra nadziei, że warto wierzyć, że marzenia się spełnią. W to, że dobro wróci. Bardzo dobrze rozumiem ten stan, dlatego tak bardzo chciałbym pokazać światu istotę Mike'a i jego legendarne miejsce pracy. Czego zabrakło? Niczego, nie zawiódł… produkcje trzymają najwyższą jakość i troskę o szczegóły. To nie jest tylko rzemiosło- choć prace są na najwyższym poziomie- to bezprecedensowa sztuka. Szaleństwo kreacji. W miejscu, w którym się znalazł sądził, że nie trzeba pompować ego, nie trzeba się sprzedawać, wierzył że dobre imię firmy przyniesie wymierny efekt. Każdy kto u niego nagrywał - wiedział, że doświadcza czegoś więcej niż tylko rejestracji, to z jakości, atmosfery i profesjonalizmu powstała ta legenda. Tego, że potrafił słuchać duszy. Potrafił wydobyć to czego chcieli przychodzący do niego ludzie, którym wyczarowywał ich pragnienia, słyszał co w nich grało i korzystał z tego. Byłem i w Pralni i w CAT STUDIO parę razy, widziałem radosnych ludzi, którzy nagrywali, ale i patrzyłem na Mike'a, który też był pełen szczęścia, że dzięki jego pracy może kogoś usatysfakcjonować i zrealizować jego plan i marzenia. Ciągle czekał, jednak nie został dostrzeżony, codzienność jest brutalna i nie zauważyła jego oddania. Ból, smutek, rozpadnięte relacje, przyjaźnie, wielkie inwestycje, wyrzeczenia, opróżniony portfel. Ostatnio nie dostrzegłem już tego błysku. Że to ma sens. Usłyszałem smutne historie, wołanie o pomoc. Może za długo czekałem, nie byłem w formie by wziąć to jeszcze na siebie, ale teraz trzeba pomóc Mike'owi.
Może znasz kogoś kto chciałby zainwestować w muzykę i talent, a może kogoś kto pragnie wejść we współpracę. Prześlij dalej, szepnij komu trzeba. Można jeszcze pomóc wynajmując przestrzeń wokół studia Audio - około 120m2 - pomieszczenia na pracownie wideo itp. Biuro, montażownia, łazienka, kuchnia. Na pewno to idealne miejsce na studio audiowizualne, albo biuro z związane z muzyką i produkcją filmów. Zdjęcia są odbiciem duszy - przyjrzyj się - Wiem, że jeżeli szczęście by się znów odwróciło, gdyby można było jeszcze raz tchnąć życie w to miejsce, aby nie obróciło się w pustostan a pełnoprawny dom audiowizualny.
DO ROBOTY - miejsce już jest, czas na Twój ruch Odezwijcie się do Mike Szklar jeżeli coś wam wpadnie do głowy.